Co mam robić w życiu, proszę o klarowność i konkrety

Pytanie.

Co mam robić w życiu, proszę o klarowność i konkrety. Jestem w dziwnym miejscu, odszedłem z pracy rok temu, czułem, że już czas. I miałem nadzieję, że to przesunie mnie w nowe miejsce doświadczenia. Codziennie medytowałem przez ten rok, miałem czas . I niby doświadczam, światła, miłości, doświadczam pięknych stanów w medytacji, niby czuje się prowadzony, wiele olśnień i duchowej prawdy płynie do mnie, ale jednocześnie nie mam pojęcia jak to przenieść na ten fizyczny plan, zwłaszcza w dziedzinie finansów. Poświeciłem dużo czasu na uzdrawianiu mojej relacji z pieniędzmi i nowych źródeł utrzymania siebie i rodziny, które były by zgodne ze mną, ale czuje, że utknąłem, niby coś się rusza, ale nadal nie na tyle bym czuł, że to ma dla mnie sens. Nie mam kompletnie pojęcia co mam robić w życiu. Nie czuję połączenia z niczym co jest w tym świecie, wszystko co kiedyś było moją pasją i mnie pociągało, wyblakło, albo zanikło całkowicie. I dobrze mi z tą pustką, jednak z czegoś trzeba żyć, a nic mnie nie interesuje. Wszystko straciło dawny sens, a nie czuje nowego. Czuję jakbym się kręcił w kółko, robię niby coraz szersze kręgi, ale to dla mnie za mało, chciałbym już iść prosto. Proszę o wyklarowanie miejsca w którym teraz jestem i kierunku jaki dla mnie na teraz jest najlepszy. KONKRETY! Pytanie do tego Mistrza Światła, który odpowie konkretnie i dotknie sedna. Potrzebuję pomocy w zrozumieniu, a nie pięknych słówek i lania wody. Przyjmę nawet kopniaka, niech to będzie nawet bardzo osobiste, ale niech mnie popchnie we właściwym kierunku dla mnie. Potrzebuję Klarowności i Prawdy, wskazówek, które będę mógł zastosować, użyć i będzie to dla mnie NAPRAWDĘ pomocne, a nie tylko miłe dla ucha. Jeżeli nie potrafią dać mi takiej odpowiedzi, to niech lepiej nic nie mówią…

 

Odpowiedź.

Mój Drogi i Kochany Bracie!

Na początku, chciałbym przekazać Ci i zapewnić Cię, że cały czas jesteśmy z Tobą. Nie ma ani jednej sekundy w czasie której jesteś sam. Chcę Cię zapewnić o naszej nieskończonej Miłości do Ciebie.

Chciałbyś usłyszeć konkrety, bez lukrowania. Dobrze.

Wpierw zapytam jednak, czy oby na pewno jesteś otwarty na konkrety?

Proszę potraktuj powyższe pytanie jak najbardziej serio potrafisz. Mówiłem wielokrotnie i można powiedzieć, że to było sedno moich przekazów, że stwarzasz swoją rzeczywistość sam. Że to, co widzisz, jest odbiciem Twoich myśli.

Zadam Ci drugie pytanie: czy znajdujesz w sobie wystarczająco dużo odwagi, aby spojrzeć na to, co stworzyłeś i pokochać to?

Mój Drogi bracie. Największym konkretem, jaki może być, jest taki, że Ty jesteś całkowicie wolny w każdej chwili. Nic, nigdy nie jest Ci narzucone! Proszę, potraktuj to dosłownie: rzeczywistość, którą postrzegasz, jest odbiciem CIEBIE. Jeśli odbierasz świat jako bolesny, jedyną drogą jest objęcie tego świata i tego co boli, bo tylko wtedy możesz skierować się do swego wnętrza i uzdrowić to, co tego uzdrowienia jeszcze wymaga.

Tak, do tego potrzebna jest odwaga. Ale nie powaga!

Ja nie jestem dysponentem sposobów postrzegania świata. Nawet gdybym był, to nie mogę Ci tego dać, bo w ten sposób przyczyniałbym się do podtrzymywania Twego, a tym samym mego złudzenia.

Jesteś w posiadaniu klucza i używasz go. Ten klucz to jest pragnienie. Tak jak każdy klucz, ten także możesz przekręcić aby zamek otworzyć, albo aby zamknąć. Zamykaniem są pragnienia pochodzące z lęku, otwieraniem – pragnienia z Miłości.

Niech to będzie pierwszym zadaniem dla Ciebie: przyglądaj się każdemu pragnieniu, patrz, co za nim stoi. Spójrz na źródło – z czego to pragnienie wypływa. Potem zapytaj się, co będzie, jeśli tego pragnienia nie zrealizuję. Zobacz, czy będzie tam tęsknota Miłości, która nie mogła wypłynąć przez Ciebie, czy też odnajdziesz lęk ego przed śmiercią.

O! Mój Drogi Bracie! Gdybyś tylko na chwilę był świadom ogromu Miłości, która Cię otacza i podtrzymuje, to wszelki strach prysnąłby niczym bańka mydlana.

Proś o swoją drogę duchową, a nie zawiedziesz się.

Chciałbyś radę w którą stronę pójść w tym świecie.

Odpowiedź jest następująca: to nie ma ŻADNEGO znaczenia.

Ty już wyrosłeś z pytań o drogę do powodzenia w świecie. Ciebie już to nie dotyczy. Ty wkroczyłeś na drogę do oświecenia i poznania prawdy o sobie i to się stanie, bo tak postanowiłeś.

Dlatego, proszę, odwróć swoje pytania. Nie pytaj o świat, pytaj zawsze o siebie. Świat, jak odbicie w lustrze pokaże Ci gdzie jesteś.

Czy to sprawi, że przybędzie Ci pieniędzy? Być może. O tym zdecydujesz sam we właściwym momencie.

Twój brat

Jeszua

 

Dalej.

Gdy już obejmiesz i zaakceptujesz swoje myśli, może przyjść czas na działanie. Być może Cię zaskoczę, ale osoba uduchowiona też może aktywnie działać w świecie i na przykład zarabiać pieniądze. Popatrz dookoła, czy tak zwani mistrzowie duchowi, są osobami, które nic nie robią? Tak uważasz?

To, co robisz, jest przecież manifestacją twego głębszego ja w tym wymiarze. Jeśli podejmiesz działania zmierzające do zarobienia pieniędzy, niech to będzie Twoim dawaniem obfitości sobie i innym i pozwalaniem na obfitość. Nigdy przymusem i strachem przed unicestwieniem.

Chciałbyś jeszcze wiedzieć w jakim kierunku konkretnie masz poruszać się w tym świecie?

Hej, przecież wiesz. Pragnienie, pra-gnie-nie.

Jeśli odejmiesz strach, wtedy zobaczysz wyraźniej. Strach jest filtrem, próbuje mówić, jakie pragnienie jest pożądane, a jakie nie. Strach mówi, że coś się nie uda.

Nasz Drogi Bracie. Konkretniej już się nie da tego powiedzieć. Mam powiedzieć: zostań piekarzem, albo wyjedź za granicę?  Jeśli to zrobię, zostaniesz niewolnikiem tych słów, bo to przecież przekaz od Saint Germaina! A na cokolwiek bym nie wskazał i tak będzie to tylko na chwilę. Zaraz przyjdzie coś następnego. A to wszystko będzie użyte wyłącznie do wzrastania duchowego, bo nic innego nie ma.

Po tym co powiedział mój drogi Jeszua, dodam tylko jedno: zacznij działać!

I nie zapomnij przy tym dobrze się bawić!

Wasz

Saint Germain

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *